Relacja z rekolekcji wielkopostnych Myślibórz 2023

W sobotę 25 marca, w Święto Zwiastowania Pańskiego rozpoczęliśmy w Sanktuarium  Miłosierdzia Bożego w Myśliborzu kolejne rekolekcje wielkopostne poprowadzone przez Ks. dra Tadeusza Kuźmickiego – ojca duchownego gorzowskiego seminarium. Nasz rekolekcjonista na samym początku zwierzył się nam z radości na spotkanie z członkami duszpasterstwa akademickiego. Swoje lata duszpasterzowania studentom w Słubicach i Frankfurcie n/O uważa za najbardziej „energetyzujący” okres w swoim życiu, a temat rekolekcji wobec umiejscowienia ich w Myśliborzu – nie mógł być inny niż dotyczący Miłosierdzia Bożego.

I tak tematem wiodącym rekolekcji stały się „REFLEKSJE NAD BOŻYM MIŁOSIERDZIEM, KTÓRE JEST PARADOKSEM”. A oto kilka z nich:

Rozważaliśmy słowa Przypowieści o  Miłosiernym Ojcu, znanej też jako Przypowieść o  Marnotrawnym Synu, w której Jezus pokazuje nam miłość, czułość, wrażliwość, przebaczenie i miłosierdzie Boga. Istotę Ewangelii stanowi doświadczenie  KIM JEST BÓG OJCIEC ?

Gdy odkrywamy, że coś jest dobre, idziemy za tym dobrem. Sami jednak musimy dojść  do DOBRA!

Najwyższymi wartościami otrzymanymi od Boga są  WOLNOŚĆ i MIŁOŚĆ! Możemy Bogu odpowiedzieć: NIE!  Możemy też zastanowić się co wybrać? To jest paradoks i ryzyko MIŁOSIERDZIA BOŻEGO!

W każdym człowieku istnieje pragnienie  miłości i zdolność do kochania.

Paradoks Boga – Ojca: niczego od nas nie oczekuje…,ale podąża za prośbą syna, gdy prosi Go o część majątku (część życia) – do podzielenia. Bóg Ojciec – niczego od nas nie chce, CZEKA NA NAS W DOMU!

PARADOKS WOLNOŚCI I MIŁOŚCI- stanowi punkt zwrotny – zawarty w 17 wersecie 15 rozdziału Ewangelii wg Św. Łukasza: „Wtedy zastanowił się ….” W Synu rodzą się wątpliwości: zgrzeszyłem, czy Ojciec mnie przyjmie?

Miłosierdzie Boże jest  większe niż NĘDZA CZŁOWIEKA.

Bóg Ojciec – czeka na człowieka  i przez swoje GESTY (wzruszenia, wybiegnięcie naprzeciw, rzucenie synowi na szyję, ucałowanie, obdarowanie) uaktywnia swoje MIŁOSIERDZIE! Nie wypowiada żadnego słowa! Cieszy się, ubiera w najlepsze szaty, obdarowuje pierścieniem, wyprawia ucztę…   bo „BYŁ UMARŁY A OŻYŁ”(zmartwychwstał!)

Ewangeliczny, starszy syn, wrócił  z pola i rozgniewał się, nie rozumiał miłosierdzia; BÓG MIŁOSIERNY uczy nas jak mamy być miłosierni …

Ksiądz rekolekcjonista analizując tekst ewangeliczny zwracał naszą uwagę na greckie wyrażenia, które da się również inaczej tłumaczyć niż powszechnie znany tekst w języku polskim. Rozwijał przy tym znaczenie żydowskiego kontekstu historyczno-kulturowego i żydowskiej prawdy (co wygląda na prawdę – jest prawdą). Usprawiedliwiał się również, że może czasem mówi za szybko, ale tak się dzieje, gdy jest bardzo przejęty😊.

Podczas Mszy św. i Koronki do Bożego Miłosierdzia – podjęliśmy próbę poznawania Tajemnic Bożego Miłosierdzia i szukania odpowiedzi: jak  my ogarniamy naszymi zmysłami ten przymiot Boga, niezgodny z kryteriami naszego rozumu, który jawi się  jako osobliwy?  nielogiczny? PARADOKSALNY?!?

Nasze indywidualne rozważania wspomogła stara, ale wciąż aktualna „Modlitwa” Bułata Okudżawy

z prośbą ,by „ Dopóki nam ziemia kręci się …. Pan ofiarował każdemu z nas, czego mu w życiu brak…, by dał  nam wszystkim po trochu i … każdego miał w swej  opiece!”.

Święto Zwiastowania Pańskiego stało się również inspiracją do przyjęcia w czasie Mszy Św. przez księdza celebransa od czterech członków stowarzyszenia przyrzeczenia Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego

Podążając za Mistrzem w nabożeństwie Drogi Krzyżowej , uczyliśmy się wciąż na nowo ,że drogę pragniemy przebyć  jak Chrystus z ciężarem naszych krzyży, nieustannie  ucząc się „kochać i przebaczać, pochylać nad tymi, którzy płaczą”. Wiedząc też, że nie jest łatwo wziąć w ramiona cudzy ciężar, ale chcemy go nieść razem z  Nim.

Nasz rekolekcjonista zmodyfikował zakończenie pierwszego dnia rekolekcji i zaproponował „Dzielenie się” – „w kręgu”- naszymi, indywidualnymi przemyśleniami. Nie było co prawda żywego ognia i  ogniska, ale czuliśmy bogactwo rozlewającego się  żaru Bożego  Miłosierdzia w nas!

Do późnowieczornego błogosławieństwa dołączyliśmy wspomnienie i śpiew  dawnego szlagieru Siostry Magdaleny Nazaretanki : „Wróć synu wróć z daleka, wróć synu wróć, Ojciec czeka” http://(https://www.youtube.com/watch?v=I70otWmxxDM) i udaliśmy się na zasłużony  odpoczynek.

Zmiana czasu na letni wprowadziła lekkie zamieszanie, a niektórych uczestników rekolekcji w zakłopotanie, które jednak zostało dzielnie  pokonane, więc w niedzielę o 8 rano wszyscy stawili się  w kaplicy domu rekolekcyjnego na odśpiewaniu Jutrzni, a później na wspólnym z siostrami nabożeństwie Gorzkich Żali z kazaniem pasyjnym i uczestnictwie we  Mszy św. W naszych modlitwach nie zabrakło pamięci o naszym „Szefie”, przyjaciołach z DA, którzy odeszli do wieczności i tych, którzy nie dojechali, a łączyli się z nami (lub dojechali i rozchorowali się – jak Janeczka).

Gdy po obiedzie przyszła pora na podziękowanie księdzu rekolekcjoniście i pożegnania, Krzyś Masłyk i Piętaszek zaimprowizowali zespół muzyczny i na udostępnionej przez siostry gitarze oraz skrzypcach radośnie zainicjowali „Oto jest dzień, który dał nam Pan”, „Przez ile dróg musi przejść każdy z nas?”, „Chrześcijanin to właśnie ja” oraz „Barkę” i właściwie nikomu już nie chciało się wracać do domu…

Z nadzieją  szybkiego (!)  następnego spotkania w maju a potem w sierpniu, z bliskością serca przy Miłosiernym Bogu Ojcu oraz Św. Faustynie i bł. Michale Sopoćko, pożegnaliśmy naszego radosnego rekolekcjonistę  – księdza Tadeusza – oraz  gościnny Dom Sióstr Miłosierdzia Bożego.

Opracowali: Majka od Piętaszka i Docent

(fotorelacja i inne materiały – wkrótce…)


Opublikowano

w

,

przez

Tagi: